..są od zawsze,nazywali je ''Marcinki'' w moich stronach.Kwitną jeszcze w pażdzierniku,nawet pierwszy przymrozek ich nie ''zwarzy''.Zrywaliśmy je i dekorowaliśmy nimi mogiły żołnierzy w lesie.Czasem uda mi się kupić bukiecik na targu .Liche to cienkie,marne jakieś , gdzie mu tam do'' królowej róży'',ale jest jak iskierka w ten jesienny czas i musi wystarczyć.Pozdrawiam.
Jolka (niezweryfikowany)
śr., 02/10/2013 - 22:21
Sa przepiękne, zawsze zachwycają mnie swą barwą, nieporównywalną z niczym... Marcinki, Michałki...
MIMI (niezweryfikowany)
pon., 04/11/2013 - 15:55
u mnie Michałki:) kwitną pod moim oknem i zwabiają mnóstwo pszczół. Gwarno przez to w ogrodzie :)
Dodaj komentarz
Komentarze
..są od zawsze,nazywali je ''Marcinki'' w moich stronach.Kwitną jeszcze w pażdzierniku,nawet pierwszy przymrozek ich nie ''zwarzy''.Zrywaliśmy je i dekorowaliśmy nimi mogiły żołnierzy w lesie.Czasem uda mi się kupić bukiecik na targu .Liche to cienkie,marne jakieś , gdzie mu tam do'' królowej róży'',ale jest jak iskierka w ten jesienny czas i musi wystarczyć.Pozdrawiam.
Sa przepiękne, zawsze zachwycają mnie swą barwą, nieporównywalną z niczym... Marcinki, Michałki...
u mnie Michałki:) kwitną pod moim oknem i zwabiają mnóstwo pszczół. Gwarno przez to w ogrodzie :)