Na koniec

 

 

 

   

Dodaj komentarz

HTML

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.

Plain text

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
CAPTCHA
Udowodnij że nie jesteś robotem!
   ___    _____   _____   _  _     _____ 
( _ ) |___ / |___ | | || | |___ |
/ _ \ |_ \ / / | || |_ / /
| (_) | ___) | / / |__ _| / /
\___/ |____/ /_/ |_| /_/
Wpisz kod z ASCII art.

Komentarze

Komentarze: 

  • ~ameli

    Bardzo często wracam do tego zdjęcia z krzyżem – z serii Na koniec. Gdy pierwszy raz przeczytałam tytuł, trochę się zaniepokoiłam, że może nie być więcej zdjęć, ale jedna z komentatorek uświadomiła mi, że przecież równie dobrze, może chodzić tu o koniec dnia – odetchnęłam z ulgą, Bardzo lubię to zdjęcie, tyle tam spokoju a jednoczenie…majestat i powaga. Czarny krzyż na tle dramatycznych a raczej tajemniczych chmur – uświadamiają potęgę sił niebieskich i potęgę przyrody. Obie są nierozerwalne – są zawsze jednym. Genialniejsze dzieło, jakim jest przyroda stworzona „ręką” Boga, nigdy więcej nie powstanie – będą tylko wspaniałe repliki – i dlatego od niej (Przyrody), czyli od Największego Mistrza (Boga) najwięcej możemy się nauczyć. Wszyscy wiemy, że nawet w najmniejszym listku jest drobina Boga, albo inaczej nawet w tak niewielkim bycie jak liść tkwi Jego ukryta Wszechmoc.Pięknie dziękują za przyrodę Franciszkanie w „Pochwale stworzenia” (na którymś blogu znalazłam tę pieśń pod tytułem „Słoneczna Pieśń św. Franciszka”)Ten krzyż przypomina, by uszanować najmniejszy nawet skrawek natury, bo…to świętość. Krzyż ostrzega – Bóg miłosierny jest, ale i jego cierpliwość może się wyczerpać a wtedy grzmi… i Anioły płaczą nad niepokornym ludzkim bytem.Przygotowując obiektyw do sfotografowania krzyża, pewnie Czado zwróciłeś uwagę niepozorny krzaczek po prawej. Czy to przypadek, że przybrał kształt krzyża z Chrystusem?Wygląda to tak, jakby…krzaczek pierwszy mówił o cierpieniu Ukrzyżowanego, ale by było to dostrzegalne i żadnemu wędrownemu nie umknęło, wzniesiono krzyż – duży, wyraźny. Każdy go zauważy i choć przez chwile pomyśli o Bogu. A mały krzaczek, choć bardzo się stara i chce być bardziej widoczny, choć chce wiele powiedzieć, pozostanie niezauważony wśród innych, które pną się w górę – do słońca – do NiegoNie wiem, czy lubisz współczesną muzykę, ja jej rzadko słucham i raczej w nowych trendach się nie orientuję, ale znajomi czasami podeślą ciekawy kawałek.I właśnie słuchając Michała Bajora pomyślałam, że jego piosenka, raczej pieśń byłaby dobrym dopełnieniem muzycznym tego zdjęcia. Jej słowa – bardzo wymowne – „Qvo Vadis, Domine”… odpowiadałby nawet Twojemu dziełu i to nie tylko jako tytuł. Rytmiczna, nasilająca się i dramatyzująca muzyka w połączeniu ze słowami Bajora w pewien sposób tłumaczą werbalnie to, co Ty pokazałeś obrazem.O ile się nie mylę piosenka pochodzi z płyty Rubikon Piotra Rubika; wykonawca Michał Bajor; tytuł „Co ma przeminąć”.Takie oto wolne skojarzenia i impresje myślowe nasuwają mi te dwa zdjęcia. Może to zbytnia nadinterpretacja i możesz czado ze mną się nie zgodzić, ale mam nadzieję, że nie szkodzą te słowa Twoim zdjęciom :)



  • ~Carrmelita

    Wróciłam myślami do mojej wędrówki po Beskidzie Sądeckim z września tego roku i tych samotnych, nostalgicznych, przydrożnych krzyży i kapliczek, których na szczęście jest jeszcze sporo w B. Sądeckim, a w B. Niskim jeszcze więcej. Do tych cmentarnych krzyży łemkowskich … Dzięki Ci, Boże, że te przepiękne w swojej prostocie i formie, ziemskie dowody Twojej obecności jeszcze istnieją.



  • ~wierna

    Wniebowstąpienie?



  • ~Marta

    Mogę tylko pogratulować.



  • ~dziwadlo

    Byłam wczoraj na wystawie krzyzy litewskich…. Ale ten jest ładniejszy, niż te wystawowe:) Pozdrawiam!



  • ~m.rill

    piękne barwy….



  • ~Julia

    Zaduma, cisza, spokoj … Wszystko to, co potrzebne jest do zakonczenia dnia. Jak zwykle piekne.