Blog roku 2005

Komunikat o błędzie

Notice: Trying to access array offset on value of type null w taxonomy_menu_trails_init() (linia 102 z /home/www/pejzaz.czado.com/sites/all/modules/taxonomy_menu_trails/taxonomy_menu_trails.module).

Nie wolno przestawać marzyć

 

Dodaj komentarz

BBCode

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • BBCode is enabled, but no tags are defined.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

HTML

Plain text

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Display Suite code

  • You may post Display Suite code. You should include <?php ?> tags when using PHP. The $entity object is available.
CAPTCHA
Udowodnij że nie jesteś robotem!
  _   _____   _____   _____   _  _   
/ | |___ / |___ / |___ | | || |
| | |_ \ |_ \ / / | || |_
| | ___) | ___) | / / |__ _|
|_| |____/ |____/ /_/ |_|
Wpisz kod z ASCII art.

Komentarze

Komentarze: 

  • ~A.W.

    Podoba się …bardzo



  • ~ewa

    Cudowne są Twoje zdjęcia. Wzruszają mnie do łez. Zachwycają przedstawionym na nich pięknem. Potrafisz to „coś” uchwycić. To takie zdjęcia z DUSZĄ. Dziękuję, że pozwalasz mi je oglądać.p.s.Masz rację, nie wolno przestawać marzyć..



  • ~Anna

    Delektować się chwilą… dziękuję!



  • ~Jolka

    Zupełnie jakbym czytała o sobie:bez śniadania (bo szkoda czasu-może zaraz to wszystko zniknie?),zgrabiałe ręce mimo 2 par rękawic (5 poniżej zera to dla mnie Syberia) i radość w duszy…I ten cud natury trwa nadal;co więcej-dziś na kilka godzin wyszło słońce-więc była powtórka.Trochę nas było -z obłędem w oczach ganiających z aparatami …Piękny prezent świąteczny dostaliśmy…



  • ~kaika

    A ja marzę tylko o tym, by jak najszybciej odrosly mi wlosy, które wylazły mi zaraz po pierwszej chemii i wyglądam teraz jak robak….Tylko tyle chcę. Prozę. Dziękuję.



  • ~ameli

    …i mówisz, że niby ja od obowiązków kulinarnych Cię odciągam, tak?A kto mnie tu w przestrzenie śnieżne chce wyprowadzić i omamić na nowo rozbujane już zbytnio marzenia o zimowych górach?… niektóre zdjęcia pamiętam – np. „Żar” w swoich ognistych płomieniach splątanych z gałęziami i białymi pnami brzóz jest ponad racjonalnym i rzeczywistym zjawiskiem – cynobry i oranże niesamowite.Ale do innych fotografii nie powracam, bo znajomi nie dostaną maili ze świątecznymi życzeniami :) Już od dwóch godzin wybieram dzisiejsze foto, by załączyć je do życzeń i nie mogę sie zdecydować.Pod wpływem fotografii Waldka i słów o marzeniach oraz za sprawą Jolki, która wczoraj wspomniała o sesji (dopowiedziałam sobie fotograficznej) nie mogłam doczekać się, żeby zobaczyć jak osadzający się szron będzie wyglądał za dnia. Budzę się rano, a tu…. BAJKA za oknem… pełno światła, bieli i błękitu. Umyłam, ubrałam się szybko i pędem po zdjęcia :) Ale było cudownie i choć nie tak pięknie jak TUTAJ to radości z fotografowania wiele.I tu ślę jeszcze raz przeogromne podziękowania dla Waldka, który swoimi obrazami tak bardzo potrafi zaczarować moje myśli, zainspirować, ucieszyć i pokrzepić, że… ach cieszyłam się jak dziecko, jak beztroskie, błogie dziecko. Nie wiem czy bez TUTEJSZYCH pejzaży miałabym tele zapału i ochoty na fotografię i szwędanie się o poranku, na głodnego za ulotną chwilą. I gdybym mogła to uściskałabym mocno i serdecznie Naszego Czarodzieja za Jego fotografie… tyle radości, energii i miłości do najmiejszej igiełki szronu we mnie było.Dawno się tak nie czułam… pomijając takie codzienne uciechy (bo je zupełnie inaczej się odczuwa) to o ile sobie przypominam ostatni raz w takim szczęśliwym upojeniu byłam, gdy szłyśmy Carrmelito Bukowym Berdem do Mucznego, a później gdy sama byłam na Haliczu (pod Kopą Bukowską i o zachodzie na Tarnicy)….trochę czasu już minęło. Ale tak już jest, kiedy brak czasu by na trochę wyrwać się z ciasnoty miasta, a mi najlepiej tam gdzie wolne powietrze i rozległe przestrzenie.Z hipnozy fotografii, szronu i światła wybudzili mnie głód – wyszłam bez śniadania i mróz – trochę łapska sobie odmroziłam. Już są bledsze i nie bolą, ale nadal szczypią i nie chcą być ciepłe. Ale to nie szkodzi, przynajmniej z zimą się przywitałam, a następnym razem będę pamiętała, by wziąść trzecią parę rękawiczek, jak dwie już nie wystarczają :) Dobra zmykam stąd, bo czas leci i nie zdążę do rana powysyłać maili, a około 11:00 wyjazd i muszę się jeszcze spakować :/Pozdrawiam i trzymam kciuki za grzybową i śledzie i sos kurkowy też :D



  • ~Carrmelita

    Jesteśmy świadkami dziwnego zjawiska, które się wygenerowało spontanicznie przy okazji Świąt na blogu: ‘gotowanie przy komputerowym ekranie’ lub ‘gastronomiczne zaplecze Świątecznych marzeń’ . Podziwiamy zdjęcia, gadamy i gotujemy jednocześnie. Ciekawe, czy na innych blogach to też ma miejsce ?



  • ~Carrmelita

    Do kroć set tysięcy, fur beczek, keksów i makowców ! Znowu mi się robaczki makowe rozsypały, przepraszam ;-P



  • ~Carrmelita

    No nie, Ameli, nie rozśmieszaj mnie, bo mi się śledzie w mleku dobrze nie wymoczą i zastrajkują. Nie jestem szacowną Panią Domu tylko zwykłym łasuchem, który uwielbia wigilijne potrawy i dlatego działa w kuchni pełną parą. Swoją drogą, czy klasyczne Panie Domu nie mogą sobie trochę pomarzyć z chochlą w ręku ? Parafrazując J. Przyborę”:’Na wałek do ciasta – śnieg, na maselniczkę z Jasła – śnieg…’



  • ~Carrmelita

    Zima, którą nam ślesz w prezencie przekracza często najśmielsze marzenia. Rzuciłam na godzinę fartuch, gary i mielenie śledzi i zatopiłam się w Twoich śniegowych fantazjach. Zrobiłam ZIMOWĄ LISTĘ PRZEBOJÓW ( nie ważna kolejność, ważny skład ). Cofnijmy się w czasie …- 20 XII 2007 2-gie zdjęcie ‘Czekając na światło’ – tak mnie zaczarowało, że aż mi się ‘zrymowało’,- 17 XI 2007 ‘Pocztówka stąd …’ – tak się mojemu kotu spodobało, że postanowił zostać Alpinistą,- 27 II 2007 ‘Ciągle śni mi się …’ – często błądzę po tym szlaku ze światła i magii,- 24 XII 2996 ‘Świątecznie’ – zimowa tęcza barw i moja ulubiona choinka,- 22 II 2006 ‘Idąc’ – w tak hipnotyzującym świetle siadamy w śniegu na kurtce i opalamy twarz,- 15 II 2006 ‘Radość’ – brzoza zmieniona w świąteczną choinkę,- 27 I 2006 ‘ Żar’ – w zapatrzeniu spaliłam się przy nim na popiół,- 20 I 2006 ‘Ten rodzaj ciszy’ – zawsze mnie korci, by pociągnąć za tą gałąź i zrobić śniegowy prysznic,- 13 I 2006 ‘Dobry początek dnia’ – ‘Czy pozwolimy słońcu ciągle świecić, czy porąbiemy je na piętnaście kawałków’ ( z płyty ‘Deep Forest’ )- 18 II 2005 ‘Nadchodzi’ – obawa i niepokój mogą być fascynująceCzy ktoś zagłosuje na moje typy, a może dopiszecie swoje własne ? Miłej zabawy. Idę kończyć w kuchni, to co zaczęłam …



  • ~ameli

    *zrehabilituję



  • ~ameli

    P.S. ale jeszcze dzisiaj rehabitituję się, mam w przydzile klejenie pierogów i uszek :)



  • ~ameli

    no fajnie… jak tutejsi Goście pokojarzą fakty to wyjdzie na to iż… niedość że upajam się czarno porzeczkowym „made in home”, zarywam noce, bezustannie bujam w obłokach i nic nie gotuje przed świętami (a z racji bycia kobietą to może powinnam), objadam rodziców i w dodatku jeszcze będe miała na sumieniu Twoją grzybową.Podsumowując powyższe fakty starsznie nieciekawie wypada moja osoba na tle pracowitych i zabieganych Pań Domu ;) …wydało się, ale co ja na to poradzę?..Czado pisze, że „Nie wolno przestawać marzyć” więc tym razem Jego się słucham się ;P



  • ~Carrmelita

    Nie przejmuj się łazankami, moja grzybowa prawie się wygotowała od tego zapatrzenia w Czadowe pejzaże. Waldku, grozi nam klęska kulinarna przed Wigilią ! ;-D A wszystko przez Ameli, bo ‘puściła farbę’, że znów sypiesz śniegiem na blogu . Cóż, ale i tak nie przestanę buszować po Twoich zaspach. Marzenia są jak lawina …



  • ~Carrmelita

    Nie myślisz, Ameli, że marzenia to wrota do spełnienia ? Bez nich, nic by się nie działo …zegar czasu stanąłby w otchłani nudy.



  • ~Ela F.

    Wspaniałych Świąt Czado i wielu udanych pejzaży …..



  • ~J

    ….wiem… i marzę sobie całkiem za często (?)….ale oj tam, to nic że głowa w chmurach ciągle…. bo moje marzenia się spełniają pomalutku …przecież to taka moja samospełniająca się przepowiednia szczęśliwych dni…dlatego i marzeń więcej ….zatem SZCZĘŚLIWYCH ŚWIĄT I GŁOWY PEŁNEJ MARZEŃ życzę Ci Czarodzieju bardzo mocno i nam wszystkim ;o))))…



  • ~ameli

    …pewnie przeszło Twoje najśmielsze marzenia Waldku, ile tak naprawdę ludzi owe świąteczno-zimowe zdjęcie wraz z życzeniami otrzyma. Dajesz wiarę, że warto marzyć…bezustannie.Dziękuję za zimowe zachwyty, Światło…i marzenia…zwłaszcza wtedy, gdy przychodzą chwile kiedy zwątpienie bierze górę.


  • i… udało Ci się, zdjęcie jest przepiękne, poprostu powaliło mnie na kolana :) aż łazanki mi się rozgotowały….a link i tak wylądował na moim blogu :) dawno nie widzialam tak WSPANIALEJ ZIMY,…i obiecuję sobie marzyc, że to najlepsze zdjęcie jeszcze przede mną.pozdrawiam iżyczę miłych Swiąt oraz owocnych wędrówek w 2008 roku.



  • ~kamyczek_

    Nie wolno, bo bez pięknych marzeń nie ma dobrych czynów.Wyślij tę kartkę i mnie:)



  • ~ameli

    Masz rację „Nie wolno…”, ale kiedy cały czas się marzy i w większej mierze tylko tym żyje, to w końcu płatki śniegu czynią spustoszenie… w mojej głowie, genetycznie chyba nie przystosowanej do chodzenia po ziemi….ale marzyć nie przestanę – nie potrafię. Wobec braku innych form urzeczywistniania radości i pragnień czasami tylko to pozostaje.



  • ~rude wredne

    … kto nie marzy, ten nie żyje…marzę o Bieszczadzie.. ..