…nieee….to tylko przecież pierzą się aniołowie, a pióra z ich skrzydeł puchem spadają na zdziwione głowy, że to jeszcze nie płatki śniegu na niebie?… że do zimy jeszcze daleko przecież ? (zależy jak u kogo bo Tu pewnie już w październiku… jak zwykle….ale ja przecież lubię zimę, no nie?…;o)))
Taka baranica jest świetna, jak mówi mój tata , na szybowcowe igraszki z diabłem. Kiedyś mój staruszek w czasie studiów latał na szybowcach … We wrześniu, jadąc w Bieszczady, wpadniemy do Bezmiechowej za Sanokiem zobaczyć, jak sobie radzi tamtejszy aeroklub. Potem zajedziemy do Ustianowej – legendy polskiego przedwojennego lotnictwa …
~Jolka
7 Wrzesień 2007 23:19
No nie…Pierzenie się aniołów jest bezkonkurencyjne…Co też w Waszych głowach się lęgnie…( ja-oczywiście-zazdroszczę)
~J
3 Wrzesień 2007 15:13
…nieee….to tylko przecież pierzą się aniołowie, a pióra z ich skrzydeł puchem spadają na zdziwione głowy, że to jeszcze nie płatki śniegu na niebie?… że do zimy jeszcze daleko przecież ? (zależy jak u kogo bo Tu pewnie już w październiku… jak zwykle….ale ja przecież lubię zimę, no nie?…;o)))
~Carrmelita
24 Sierpień 2007 00:47
Taka baranica jest świetna, jak mówi mój tata , na szybowcowe igraszki z diabłem. Kiedyś mój staruszek w czasie studiów latał na szybowcach … We wrześniu, jadąc w Bieszczady, wpadniemy do Bezmiechowej za Sanokiem zobaczyć, jak sobie radzi tamtejszy aeroklub. Potem zajedziemy do Ustianowej – legendy polskiego przedwojennego lotnictwa …
~Aldona
23 Sierpień 2007 09:59
a moze sie uBarankowiło?
~kala_
22 Sierpień 2007 22:25
pełny wypas….owieczek:)
~Julia
22 Sierpień 2007 18:17
A moze sie skwasilo?
~rude wredne
22 Sierpień 2007 13:52
zowczało:)