Na Przełęczy Goprowców, w Bieszczadach.
P.S.
Południe to pora dnia, ale też kierunek patrzenia, miejsce w Polsce, a najbardziej stan emocjonalny fotografującego. Chciałbym jakoś przekazać ten skwar, gorące nieruchome powietrze, brzęczenie owadów, które obłażą mnie ze wszytskich stron, tak że rąk brakuje do oganiania się. To miejsce żyje, a ja intruz, na podglądanie mam tylko kilka chwil. To co cenne nie może być łatwe. Po tej łące nie da się biegać. Zioła i trawy przewyższają człowieka, podłoże jest tak nierówne, że każdy krok grozi skręceniem kostki… i dobrze niech tak zostanie… Przyroda swoich skarbów broni znacznie skuteczniej niż pracownicy parku ustawiający zasieki na Bogu ducha winnych turystów w miejscach, które wprost zapraszają by usiąść, odpocząć…
~Carrmelita
13 Luty 2007 00:16
Gdy podziwiam nastrój tej dzikiej, rozbuchanej łąki w sercu letniego dnia, przypomina mi się moja wrześniowa wędrówka po lasach Tuckamore, mokradłach i strumieniach Gros Morne National Park( max. 908 m.n.p.m ) na zachodnim krańcu Newfoundland w Kanadzie. Tam szlaki turystyczne przedzierają się przez siedliska dzikiej zwierzyny, tj. łosie, baribale, karibu, bobry, lisy, orły i pardwy. Przede wszystkim jednak należy się tam oganiać intensywnie przed hordami komarów i tzw. black fly ( wampirów Północy ), które latają bezdźwięcznie, są malusieńkie i włażą nawet we włosy, do nosa i uszu. Te potwory gryzą boleśnie aż do krwi i zostawiają swędzące, twarde bąble na całym ciele. Mocno utrudniają robienie zdjęć swoją agresywnością i wszędobylstwem, ale kto z nas – pasjonatów zrezygnowałby mając takie widoki przed oczami ?
~joszi
8 Sierpień 2006 01:05
biegać to raczej trudno – przedzierać się raczej )
~asaja
6 Sierpień 2006 21:25
trzeba będzie sprawdzić
~yolka
5 Sierpień 2006 11:26
cudnie tu dziękuję Ci Czado
~czado
5 Sierpień 2006 00:08
Dwa kroku od szlaku …
~Katrina
4 Sierpień 2006 22:15
Byłam tam, na przełęczy goprowców, piłam kawę własnoręcznie zrobioną przez Adasia K.w dyżurce, i czułam ten klimat – jakby nikogo więcej nie było na świecie, tylko przyroda. To zdjęcie przywołało we mnie tamte emocje. Dziękuję.
~asaja
4 Sierpień 2006 20:06
Niesamowite, że są jeszcze `takie` miejsca w pobliżu tras turystycznych (!!!)
~paweł (www.szukajacy-szczescia.blog.onet.pl)
4 Sierpień 2006 20:03
każdy broni się jak umie, ale ludzie [niekiedy niestety] nauczyli już radzić sobie z przyrodą =/
~Kinga
4 Sierpień 2006 17:30
fajny blog wpadnij na http://www.kinga099.blog.onet.pl
~turkmenbasza.blog.onet.pl
4 Sierpień 2006 14:53
oo to pozdrawiam z okolic Dukli
kawowajulia@poczta.onet.pl
4 Sierpień 2006 14:28
I biegac po takiej gorskiej lace …
~czado
4 Sierpień 2006 12:16
W Bieszczadach bywam często, mieszkam w Beskidzie Niskim, to niedaleko. Gdy już tam jestem to zdarza się być kilka razy na Tarnicy czy Krzemieniu w ciągu dnia. Zmienia się położenie słońca, chumury, pogoda, przeźroczystość powietrza, kolory… ja to wszystko fotografuję. Gdy czas pozwala, cześć zdjęć umieszczam tutaj. Bez gór nie wytrzymuję długo, brakuje mi ich jak powietrza, stąd fotek nie brakuje. Pozdrawiam i zapraszam
~Danuta Z cedron@list.pl
4 Sierpień 2006 11:40
Człowieku! Jak Ty to robisz??? Codziennie jesteś tam i codziennie umieszczasz zdjęcia na tym blogu!Jedno piękniejsze od drugiego.Budzisz w człowieku tęsknotę za wolnością, za pięknem, za urokiem tych gór! Ale rób tak dalej. Chociaż w ten sposób ja i na pewno wiele innych osób możemy być w miejscach, które kochamy.Zastanawiam się – czy Ty mieszkasz w Bieszczadach, czy tylko podróżujesz?
~Iga
4 Sierpień 2006 11:36
> Na Przełęczy Goprowców Bieszczadach.Po stresach w pracy każdy taki widok wycisza i uspokaja,nawet nie wie Pan jak bardzo.Pozdrawiam