Ależ to zdjęcie jest niesamowite, w takim świetle chciałoby się witać każdy poranek. Magia, abstrakcja, tajemnica, a to niby tylko kawałek góry z paroma drzewami … i właśnie w tym tkwi cały sekret piękna przyrody!Tyle czasu już TU u Ciebie spędziłam i zdawałoby się, że znam każde zdjęcie, a jednak w zależności od nastroju, pory roku, okoliczności odkrywam je na nowo, zachwycają jakby pierwszy raz ujrzane. I dlatego tak lubię tu wracać.
Ależ to zdjęcie jest niesamowite, w takim świetle chciałoby się witać każdy poranek. Magia, abstrakcja, tajemnica, a to niby tylko kawałek góry z paroma drzewami … i właśnie w tym tkwi cały sekret piękna przyrody!Tyle czasu już TU u Ciebie spędziłam i zdawałoby się, że znam każde zdjęcie, a jednak w zależności od nastroju, pory roku, okoliczności odkrywam je na nowo, zachwycają jakby pierwszy raz ujrzane. I dlatego tak lubię tu wracać.
Kraina wiosennej zieleni jest u Ciebie, Czado wręcz nierzeczywista. Muszę ją zobaczyć na własne oczy, bo nie uwierzę ! Dla mnie ten obrazek przedstawia jakby barwny materiał zasłony w oknie, przez którą sączy się światło poranka do wewnątrz.
hehe, ja byłam! Bywam tam, co roku. Kiedyś tam nawet mieszkałam, jak byłam malutka. W takim małym domku na wzgórzu naprzeciwko spółdzielni, tam gdzie rosną rzędem topole. Są w moim wieku.
zieleń rzeczywiście jest niesamowita, jak to zwykle bywa wczesną wiosną, świat jeszcze nieskażony, jakby nowonarodzony…:) ale mi to zdjęcie przypomina wzór na tkaninie:)
Na zdjęciu jest więcej zieleni niż, w bezpośrednim odbiorze, ale to raczej nie wada lecz zaleta. Tak odczytałem opinię Polci. Obiektywne barwy praktycznie nie instnieją. I tak wszystko zależy od światła, a oko adoptuje się do każdych warunków oświetlenia. Chyba, że dokonamy analizy spektralnej – na tej fotce brakuje trochę niebieskiej części widma… ale w końcu jest wiosna
To jest obraz. Piekny , wiosenny i warty zobaczenia . Niech Pana pasja fotografowania trwa jak najdluzej. A jak ktos nie dowierza i mysli, iz kryja sie za tymi kolorami jakies techniczne sztuczki- to jego sprawa. Taki obraz mozna zobaczyc-tylko jak Pan sam napisal wymaga to cierpliwosci, porannego wstawania i tego „czegos”. A my w dobie komputerow i chronicznego braku czasu- cieszymy sie , ze mozemy w tych Pana wedrowkach uczestniczyc! Ale sie rozpisalam. Chyba to moja „choroba zawodowa”. Dziekuje!
… nie ma takich miejsc …Takie miejsca są, ale na ogół nie wyglądają w ten sposób. To co jest na zdjęciu zdarza się na kilka minut dziennie, klika dni w roku, raz na kilka lat.”Czarowanie” wygląda następująco:gdy nadchodzi właściwa pora roku wstaję o świcie wsiadam w samochód jadę, a potem idę na miejsce i czekam, aż promienie słoneczne zaczną ślizgać się po zboczu… towarzyszą temu wielkie emocje bo:- nie ma pewności, że czereśnie kwitną,- nie ma pewności czy będzie właściwe światło (słońce),- boję się by technicznie czegoś nie popsuć,- nie wiadomo czy będzie następna okazja… Pozdrawiam
Od rana sprawdzałam czy może jakieś małe zdjątko zamieściłeś i już straciłam nadzieję, a tu proszę, taka miła niespodzianka na dobranoc ). Nie wiem, jak ty to robisz ale zaczynam podejrzewać, że czarujesz- nie ma takich miejsc…albo ja ich nie widzę …dzięki za miły niedzielny prezent ) to zdjęcie podoba mi się szczególnie ciepło pozdrawiam i czekam na następne
~ameli
19 Marzec 2010 00:53
Ależ to zdjęcie jest niesamowite, w takim świetle chciałoby się witać każdy poranek. Magia, abstrakcja, tajemnica, a to niby tylko kawałek góry z paroma drzewami … i właśnie w tym tkwi cały sekret piękna przyrody!Tyle czasu już TU u Ciebie spędziłam i zdawałoby się, że znam każde zdjęcie, a jednak w zależności od nastroju, pory roku, okoliczności odkrywam je na nowo, zachwycają jakby pierwszy raz ujrzane. I dlatego tak lubię tu wracać.
~ameli
19 Marzec 2010 00:53
Ależ to zdjęcie jest niesamowite, w takim świetle chciałoby się witać każdy poranek. Magia, abstrakcja, tajemnica, a to niby tylko kawałek góry z paroma drzewami … i właśnie w tym tkwi cały sekret piękna przyrody!Tyle czasu już TU u Ciebie spędziłam i zdawałoby się, że znam każde zdjęcie, a jednak w zależności od nastroju, pory roku, okoliczności odkrywam je na nowo, zachwycają jakby pierwszy raz ujrzane. I dlatego tak lubię tu wracać.
~Carrmelita
15 Marzec 2007 21:34
Kraina wiosennej zieleni jest u Ciebie, Czado wręcz nierzeczywista. Muszę ją zobaczyć na własne oczy, bo nie uwierzę ! Dla mnie ten obrazek przedstawia jakby barwny materiał zasłony w oknie, przez którą sączy się światło poranka do wewnątrz.
~Jofa
4 Czerwiec 2005 11:58
hehe, ja byłam! Bywam tam, co roku. Kiedyś tam nawet mieszkałam, jak byłam malutka. W takim małym domku na wzgórzu naprzeciwko spółdzielni, tam gdzie rosną rzędem topole. Są w moim wieku.
~czado
19 Kwiecień 2005 15:34
~zANILK
19 Kwiecień 2005 14:10
Ojej,a ta trawa to kolorowana czy sama od siebie taka „kolorowa”?O Boże…
~Renata
18 Kwiecień 2005 20:13
zieleń rzeczywiście jest niesamowita, jak to zwykle bywa wczesną wiosną, świat jeszcze nieskażony, jakby nowonarodzony…:) ale mi to zdjęcie przypomina wzór na tkaninie:)
~czado
18 Kwiecień 2005 17:35
Na zdjęciu jest więcej zieleni niż, w bezpośrednim odbiorze, ale to raczej nie wada lecz zaleta. Tak odczytałem opinię Polci. Obiektywne barwy praktycznie nie instnieją. I tak wszystko zależy od światła, a oko adoptuje się do każdych warunków oświetlenia. Chyba, że dokonamy analizy spektralnej – na tej fotce brakuje trochę niebieskiej części widma… ale w końcu jest wiosna
~Julia
18 Kwiecień 2005 15:12
To jest obraz. Piekny , wiosenny i warty zobaczenia . Niech Pana pasja fotografowania trwa jak najdluzej. A jak ktos nie dowierza i mysli, iz kryja sie za tymi kolorami jakies techniczne sztuczki- to jego sprawa. Taki obraz mozna zobaczyc-tylko jak Pan sam napisal wymaga to cierpliwosci, porannego wstawania i tego „czegos”. A my w dobie komputerow i chronicznego braku czasu- cieszymy sie , ze mozemy w tych Pana wedrowkach uczestniczyc! Ale sie rozpisalam. Chyba to moja „choroba zawodowa”. Dziekuje!
~UfoEmilka
18 Kwiecień 2005 11:02
piekny krajobraz, wiosna juz wita nas pelna epa:)
czado
18 Kwiecień 2005 10:37
… nie ma takich miejsc …Takie miejsca są, ale na ogół nie wyglądają w ten sposób. To co jest na zdjęciu zdarza się na kilka minut dziennie, klika dni w roku, raz na kilka lat.”Czarowanie” wygląda następująco:gdy nadchodzi właściwa pora roku wstaję o świcie wsiadam w samochód jadę, a potem idę na miejsce i czekam, aż promienie słoneczne zaczną ślizgać się po zboczu… towarzyszą temu wielkie emocje bo:- nie ma pewności, że czereśnie kwitną,- nie ma pewności czy będzie właściwe światło (słońce),- boję się by technicznie czegoś nie popsuć,- nie wiadomo czy będzie następna okazja… Pozdrawiam
~Polcia
18 Kwiecień 2005 06:23
Piekne zdjecie i pieknie oswietlone. Podoba mi sie ze wszystko jest w podobnym kolorze. Dlatego wydaje sie jakby niespotykane.
~Jad
17 Kwiecień 2005 22:55
Od rana sprawdzałam czy może jakieś małe zdjątko zamieściłeś i już straciłam nadzieję, a tu proszę, taka miła niespodzianka na dobranoc ). Nie wiem, jak ty to robisz ale zaczynam podejrzewać, że czarujesz- nie ma takich miejsc…albo ja ich nie widzę …dzięki za miły niedzielny prezent ) to zdjęcie podoba mi się szczególnie ciepło pozdrawiam i czekam na następne
~czado
17 Kwiecień 2005 22:16
Byłaś w Puławach Górnych, tych w Beskidzie Niskim?
~glossy2105@buziaczek.pl
17 Kwiecień 2005 22:06
ładne zdjęcie..chociaż dopiero zaczynam sie interesowac fotografią. Byłam w Puławach…. ale takiego czegos nie dostrzegłam .Spox zdjecie!!! pozdro