…i ja chcę z nimi Powyższymi zdjęciami taką tęsknotę za wspomnianym szaleństwem we mnie rozbudziłeś, że pomimo wszystkiego poszłam w niedzielę zatańczyć z trawami i chmurnymi obłokami. Co prawda nie było tak beztrosko jak u Ciebie, bo rumianków nie spotkałam, a bloki na horyzoncie nie pozwalały zapomnieć gdzie jestem, ale… wiatrem i szumem traw trochę się nacieszyłam.Przyniosłam też z sobą wiąchę różnego ziela, stoi obok i pachnie mi teraz… przynosi ukojenie dla zmysłów, po n-tej godzinie spędzonej przy komputerze. Zdjęcia wspaniałe – takie… PRAWDZIWE. Zagubione pośród traw rumianki i hulająca łąka – takie, jak w sercu noszę. Przytłumione barwy doskonale oddają klimat, kiedy to łąki z wiatrem i obłokami umawiają się na deszcz.To takie dziwne…patrzę na płaski ekran…zdjęcie zostało zrobione setki kilometrów gdzieś-tam, a mimo to tak „namacalnie” czuję całą przeddeszczową atmosferę. A gdy jeszcze zgaszę śwaitło mam wrażenie, że za mną zbierają się chmury, wiatr gna je przed siebie nad moją głową, tarmosi włosami, ciepłe powietrze miesza się z zimnym – smagają rozgrzaną w słońcu twarz, czuję zapach deszczu nad falującymi łanami – nic tak pięknie nie pachnie, jak po wielu tygodnaich suszy zroszona kroplami wody ziemia.Głęboki oddech…wytchnienie…ulga…Dobranoc
zachwycajace sa twoje fotografie, swietnie ukazujesz piękno przyrodypozdrawiam i zapraszam do obejrzenia moich zdjęć http://www.fototobcia.blog.onet.pl
gertyger2410@op.pl
30 Sierpień 2008 17:20
Dzięki za wspaniałe zdjęcia kwiatów i wogóle -przyrody. Dzięki za ujmujące cytaty. Ile serca w to wszystko włożono.Pozdrawiamgert
~rude wredne
18 Czerwiec 2008 23:50
Hen w krainy buczynowe, z Tobą tam nikogo, tylko wiatr… .
~zenonides
18 Czerwiec 2008 08:45
Uwielbiam te fotografie! dziękuję za nie!
~dreaming in metaphors
17 Czerwiec 2008 23:11
Stachurą zapachniało ;o)
~czado
17 Czerwiec 2008 22:59
… manowce … jakże chętnie je odwiedzam …
~rude wredne
17 Czerwiec 2008 22:27
potem odpoczną…. cudne manowce…
~dreaming in metaphors
17 Czerwiec 2008 22:24
Magiczne miejsce… Wpadłam tu przypadkiem, chyba zostanę na dłużej. Dodaję do linków, żeby Cię nie zgubić. Pozdrawiam.
~ameli
17 Czerwiec 2008 03:23
…i ja chcę z nimi Powyższymi zdjęciami taką tęsknotę za wspomnianym szaleństwem we mnie rozbudziłeś, że pomimo wszystkiego poszłam w niedzielę zatańczyć z trawami i chmurnymi obłokami. Co prawda nie było tak beztrosko jak u Ciebie, bo rumianków nie spotkałam, a bloki na horyzoncie nie pozwalały zapomnieć gdzie jestem, ale… wiatrem i szumem traw trochę się nacieszyłam.Przyniosłam też z sobą wiąchę różnego ziela, stoi obok i pachnie mi teraz… przynosi ukojenie dla zmysłów, po n-tej godzinie spędzonej przy komputerze. Zdjęcia wspaniałe – takie… PRAWDZIWE. Zagubione pośród traw rumianki i hulająca łąka – takie, jak w sercu noszę. Przytłumione barwy doskonale oddają klimat, kiedy to łąki z wiatrem i obłokami umawiają się na deszcz.To takie dziwne…patrzę na płaski ekran…zdjęcie zostało zrobione setki kilometrów gdzieś-tam, a mimo to tak „namacalnie” czuję całą przeddeszczową atmosferę. A gdy jeszcze zgaszę śwaitło mam wrażenie, że za mną zbierają się chmury, wiatr gna je przed siebie nad moją głową, tarmosi włosami, ciepłe powietrze miesza się z zimnym – smagają rozgrzaną w słońcu twarz, czuję zapach deszczu nad falującymi łanami – nic tak pięknie nie pachnie, jak po wielu tygodnaich suszy zroszona kroplami wody ziemia.Głęboki oddech…wytchnienie…ulga…Dobranoc
allinka@autograf.pl
16 Czerwiec 2008 20:46
zachwycajace sa twoje fotografie, swietnie ukazujesz piękno przyrodypozdrawiam i zapraszam do obejrzenia moich zdjęć http://www.fototobcia.blog.onet.pl
~Violcia
15 Czerwiec 2008 20:09
i znowu szaleństwo )) w pięknym miejscu pozdrawiam
~Carrmelita
15 Czerwiec 2008 04:37
… ‘i śmieją się, śmieją się, śmieją …’ ( nie wspominając o planetach ) )
~kamyczek_
14 Czerwiec 2008 21:30
Śliczne jest to zdjęcie na dole. Taka prostota w nim, taki zwyczajny obrazek, trawy i stokrotki, a ile piękna w nim… I jak je wypowiedzieć słowami?
~Julia
14 Czerwiec 2008 17:53
Rumianki, blawatki, maki- bardzo mi ich jednak brakuje … Moze za rok?