Blog roku 2005

Bieszczady

 

Bieszczady, nie trzeba nic więcej pisać...

 

 

Bieszczady.  Spóźniłem się trochę na wschód słońca, bo sarenki mnie uwiodły.

 

 

Pół dnia na Rawkach przy dobrej widzialności: Tatry, Gorgany, Borżawa, Bieszczady Wschodnie.

 

 

Zachód słońca w górach. Hasiakowa Skała w Bieszczadach jest idealnym miejscem do takiej obserwacji. Świetne panoramy 360 i tylko 30 min do samochodu. Do tego schron gdzie można ogrzać się i napić czegoś ciepłego. Nie zawiodłem się i tym razem. 

 

 

 

Okolice Nowego Lupkowa, wcześnie rado przy drodze. Gdy dojeżdżałem stado bło na jeszdni. Łaskawie zrobiły mi miejsce. Po przejachaniu 500 m, zatrzymałem się przygowałem aprat i zawróciłem. Ftografowałem przez okno z samochodu.

 

 

Wschód słońca na Połoninie Caryńskiej? Zawsze się chce!

 

 

 

 

 

 

Wyjazd z domu jeszcze w nocy. Przełęcz Wyżna o brzasku. Wschód słońca powyżej granicy lasu, kurtyna chmur rozsuwa się rozpoczynając wspaniały spektakl. Trochę zimno od aparatu w dłoniach, ale za takie przedstawienie to niewielka cena. Gdy kolory przybrały wersję dzienną pierwszy śmig na dół nierozjeżdżoną jeszcze ścianką. Jest fantastycznie! Teraz skok na Odsadzki. Pokazują się Tatry. Zza woalu mgieł wyłania się Polonica Caryńska, za nią Tarnica, Pasmo Pikuja, Borżawa. Magia!!! Zjazd z Osadzkiego, skok do na kawę do Chatki Puchatka, która wygląda jak pałac królowej śniegu. Gruntowne odtajanie. Czujność przy oknie w schronisku i kilka sesji fotograficznych. A że już tyle razy tu byłem i to wszystko widziałem? Nie ważne! Liczy się tu i teraz. To niekończąca się opowieść. Przeżycia, emocje za każdym razem takie, jakby to był pierwszy raz. Miłość?

W końcu trzeba wracać. Teraz trasa zjazdu przypomina nigdy nieratrakowany stok! :) Dziękuje Bartkowi i Romkowi za wspólne przeżycia. Dobrze jest mieć z kim podzielić się pasją i tym co się dostaje.

 

 

Strony

Subskrybuj Bieszczady